Chcąc uzyskać zdrowy, piękny uśmiech potrzebna jest więcej niż jedna wizyta u lekarza ortodonty. Po założeniu aparatu ortodontycznego, lub rozpoczęciu leczenia ortodontycznego aparatem wyjmowanym, muszą odbywać się regularne wizyty kontrolne w Gabinecie. Jest to bardzo ważne. Czas oczekiwania po wyrwaniu zęba . Po wyrwaniu zęba zazwyczaj konieczne jest odczekanie pewnego czasu przed założeniem aparatu ortodontycznego. Proces gojenia się jamy ustnej oraz dostosowanie się tkanek otaczających miejsce ekstrakcji są istotne dla prawidłowego i skutecznego leczenia ortodontycznego. Najczęściej założenie aparatu trwa od 45 minut do 2 godzin. Założenie aparatu nie jest bolesne, nie wiąże się też z innym dyskomfortem. Po założeniu aparatu ortodontycznego Pacjentowi pozostaje regularnie przychodzić na wizyty kontrolne. Ich częstotliwość zależy od rodzaju wybranego aparatu. ortodontycznego. Pojawiające się dolegliwości należy natychmiast zgłosić ortodoncie, gdyż mogą wymagać konsultacji ze specjalistą. 6. Urazy spowodowane aparatami ortodontycznymi. W trakcie leczenia mogą wystąpić uszkodzenia tkanek twardych i miękkich jamy ustnej. Szczególnie w pierwszych dobach po założeniu aparatu na 7. Urazy spowodowane aparatami ortodontycznymi . W trakcie leczenia ortodontycznego mogą wystąpić uszkodzenia tkanek twardych i miękkich jamy ustnej. Szczególnie w pierwszych dobach po założeniu aparatu na języku i policzkach pojawiają się drobne otarcia (dolegliwościom może zapobiec użycie wosku ortodontycznego). Stały aparat retencyjny służy utrzymaniu efektów leczenia ortodontycznego. Położenie zębów zmienia się w czasie. Z tego względu tak ważne jest utrwalenie rezultatów uzyskanych przy pomocy aparatu ortodontycznego. Niekorzystne zmiany mogą doprowadzić do nawrotu wady zgryzu, a nawet jej pogłębienia. W skrócie. Aparat ortodontyczny to podstawowy sposób leczenia wad zgryzu, który pozwala na korektę ułożenia zębów. Aparaty stosowane w ortodoncji dzielą się na: montowane na stałe na dłuższy okres oraz na ruchome, które można zdejmować, np. aby umyć zęby. Ceny aparatów ortodontycznych wynoszą od kilkuset do kilkudziesięciu pMPWK. Jako, że od miesiąca dołączył do mnie aparat na górne zęby, postanowiłam podzielić się z Wami moimi doświadczeniami. Najważniejsze pytania jakie zadają sobie osoby przed założeniem stałego aparatu to: „Czy noszenie stałego aparatu boli?” „Co można jeść podczas noszenia aparatu ortodontycznego, a czego trzeba unikać?” Postaram się Wam odpowiedzieć na te pytania z mojej perspektywy, czyli osoby noszącej aparat ortodontyczny i interesującej się tym tematem. Należę do dwóch forów na facebook’u i czytam mnóstwo relacji jak u innych wygląda życie z metalem na zębach. No to do dzieła! Jak to wygląda naprawdę? Czy noszenie stałego aparatu boli? Szczerze? Mnie ogólnie nie. Noszę dwa łuki, plus wcześniej nosiłam dwa aparaty na podniebieniu, które poszerzały mi szczękę, więc trochę tego było. Swoją przygodę z aparatami zaczęłam 10 miesięcy temu i aparat w sumie raz tylko dał mi w kość. A było to po założeniu pierwszego, dolnego łuku. Zamki potwornie wbijały się w dziąsła i nie mogłam nic jeść, nawet płynnego. Wosk trochę pomagał, ale przez tydzień miałam straszne otarcia. Potem nawet nie czułam, że go mam. Natomiast z górnym łukiem nie było żadnego problemu. Może jedynie to, że miałam ściskane jedynki aby zniknęła przerwa między nimi. I faktycznie, dzień bólu i na drugi dzień szpara zniknęła. Cud? Nie. Tak działa aparat ortodontyczny. Należy jednak pamiętać, że jeśli ból utrzymuje się długo, powinniśmy zgłosić się do ortodonty. Na forach czytam jednak inne opinie, że z aparatem życie jest męczarnią i potwornym bólem. Moim zdaniem wynika to przede wszystkim z tego, że ja mam proste zęby, koryguje jedynie zgryz, a w przypadku nachodzących na siebie, krzywych zębów ból jest oczywiście dużo większy. Ale przecież jest to zupełnie normalne, skoro działa na nie siła i chce zęby ustawić w innej pozycji. Należy pamiętać przede wszystkim o tym, że każdy znosi ból inaczej. Ja naczytałam się strasznych opinii o noszeniu łuku podniebiennego hyrax o którym wspominałam tutaj hyrax, hass – do czego służy i jak z nim żyć? a 6 miesięcy przebiegło szybko i bezboleśnie. Wszystko jest kwestią indywidualną. Na forum czytałam również, że wiele osób schudło przez noszenie aparatu na zębach, czy męczy się i je same papki. Dla mnie to nie pomyślenia, ponieważ kocham jeść, a po drugie uważam, że aparat nie może mi przeszkodzić aby normalnie funkcjonować. Nie popadajmy w paranoję! Po zmianie łuku zawsze jest lekki ucisk i czuć, że zęby pracują, ALE powinno to trwać do kilku dni, a nie miesiąc lub więcej! Ale do sedna, więc „Co jeść podczas noszenia aparatu ortodontycznego?” Przygotowałam dla Was specjalną listę 30 dań z której możecie skorzystać, zaraz po wyjściu od ortodonty, wtedy kiedy to ból jest najsilniejszy i nie muszą to być wcale papki. Sami się przekonajcie jak wiele produktów można jeść, bo są zaliczane do miękkich i naprawdę nie warto się głodzić 🙂 1. owsianka z owocami 2. miękkie owoce 3. komosa ryżowa przepis tutaj pomysł na zdrowe śniadanie 4. naleśniki z twarożkiem lub serem 5. pankejki jaglane przepis tutaj szybkie i proste pankejki jaglane 6. koktajle owocowe i warzywne 7. bułeczki maślane 8. budyń, kisiel 9. omlet na słodko bądź na słono najlepszy przepis znajdziesz tutaj przepis na najlepszy omlet 10. czekoladowe pancakes przepis tutaj czekoladowe pancakes 11. mus owocowy przepis tutaj szybki i pyszny deser 12. jogurty 13. twarożek z rzodkiewką 14. zupy 15. makarony, mój ulubieniec to pyszny makaron tagliatelle w sosie śmietanowym 16. młode ziemniaki z kefirem 17. pizza, mój przepis tutaj prosty przepis na pizze jak z pizzeri 18. makaron z serem białym i truskawkami 19. sorbet z arbuza przepis tutaj domowy sorbet z arbuza 20. sernik bez sera przepis tutaj prosty przepis na sernik bez sera 21. faszerowana papryka 22. gołąbki 23. pulpeciki w sosie 24. mus z jabłka i gruszki 25. jaglanka z jabłkiem i truskawkami 26. jajka w różnej postaci 27. gotowany kurczak 28. warzywa na parze 29. ryby 30. ryż z sosem Czego nie jeść na początku noszenia aparatu ortodontycznego? Przede wszystkim nie zalecane są: 1. gumy do żucia 2. twarde jabłka i gruszki oraz marchewki 3. orzechy (chociaż ja jem czekoladę z orzechami) 4. ciągnące się krówki itp. Stały aparat ortodontyczny stały to sprawdzony sposób na proste zęby i wyleczenie wad zgryzu. Żeby jednak Twoje zęby były zdrowe w trakcie i po zakończeniu leczenia, musisz szczególnie dbać o higienę jamy ustnej. Aparat ortodontyczny noszony jest zazwyczaj przez dwa lata. Jeżeli w tym czasie zaniedbasz higienę zębów, po ściągnięciu aparatu możesz pozostać z licznymi ubytkami. Podstawą pielęgnacji są regularne wizyty u ortodonty i stomatologa, które pozwolą Ci kontrolować stan zębów i zapobiec ewentualnym ubytkom. Zgodnie z zaleceniami każdego specjalisty, podczas noszenia aparatu ortodontycznego, należy więcej czasu poświęcić na codzienna higienę zębów. Dowiedz się jak to zrobić, czytając nasz artykuł. Mycie zębów z aparatem po każdym posiłku Podczas noszenia stałego aparatu ortodontycznego, należy myc zęby po każdym posiłku. Dlatego warto zawsze mieć przy sobie małą szczoteczkę do zębów i płuczek, by dbać o higienę w każdej sytuacji. Czyszczenie zębów i aparatu po posiłku jest ważne nie tylko ze względu na utrzymanie prawidłowej higieny jamy ustnej, ale również z uwagi na estetyczny wygląd. Po pewnym czasie noszenia stałego aparatu zauważysz, że niektóre produkty mają większą tendencję do tego, by osadzać się wokół zamków. Należą do nich np. sałaty, czy orzechy. Z czasem przekonasz się, że niektóre posiłki, takie jak zupy krem, jogurty, banany, czy miękkie pieczywo, są bardziej „bezpieczne” – nie wchodzą w szczeliny i nie powodują bólu przy gryzieniu. Przeczytaj koniecznie: Co warto wiedzieć przed pierwszą wizytą u ortodonty? Czym najlepiej czyścić stały aparat ortodontyczny Po założeniu stałego aparatu będziesz musiał zaopatrzyć się w specjalistyczne akcesoria, które pomogą Ci w utrzymaniu zdrowych zębów, radzi Ortodonta Szczecin. Szczoteczka do zębów Zarówno elektryczna, jak i tradycyjna szczoteczka muszą być przystosowane do aparatu ortodontycznego. Powinny mieć wgłębienie we włosiu, które pozwala na dokładne umycie powierzchni zębów oraz zamków. Odpowiednie główki do szczoteczki elektrycznej znajdziesz w specjalistycznych sklepach stomatologicznych. Poza tym potrzebujesz jeszcze drugiej szczoteczki o wąskiej i szpiczastej końcówce, dzięki której dotrzesz do szczelin międzyzębowych, w których gromadzą się resztki jedzenia. Pasta do zębów Nosząc aparat ortodontyczny nie możesz używać wybielających past do zębów. Mogą one działać wybielająco na powierzchnię zęba, lecz nie w tym miejscu, gdzie przyklejony jest zamek. Zamiast tego używaj past z fluorkiem, przeciwpróchniczych, lub tych dedykowanych pielęgnacji aparatów ortodontycznych. Płyn do płukania jamy ustnej Podobnie jak pasta, płyn do płukania stosowany podczas noszenia aparatu ortodontycznego nie powinien być wybielający, tylko zapobiegający powstawaniu próchnicy. Nić dentystyczna do czyszczenia aparatów ortodontycznych Zwykła nić nie będzie tak skuteczna w czyszczeniu aparatu ortodontycznego, ponieważ jest przeznaczona do szczelin międzyzębowych. Specjalistyczna nić do czyszczenia aparatów ortodontycznych ma usztywnioną końcówkę, która ułatwia czyszczenie obszaru między drutem i zamkiem. Irygator Irygator to dodatkowy sprzęt specjalistyczny, którego posiadanie nie jest konieczne, jednak znacznie ułatwia pielęgnację. Służy do czyszczenia trudno dostępnych przestrzeni międzyzębowych. Irygator napełnia się wodą (lub płynem do płukania) i podłącza do prądu. Po włączeniu wybranego programu, końcówka urządzenia „wypluwa” niewielki strumień wody pod ciśnieniem, który dokładnie oczyszcza uzębienie, poprawia ukrwienie dziąseł i usuwa bakterie w miejscach, do których nie dosięga zwykła szczoteczka, czy nić. Wosk ortodontyczny Warto mieć przy sobie wosk ortodontyczny, zwłaszcza na początku noszenia aparatu oraz tuż po wizycie kontrolnej. Po założeniu aparatu, zamki mogą podrażniać dziąsła. Aby tego uniknąć, można okleić zamek woskiem ortodontycznym. Zadbaj o zdrowe i silne zęby z aparatem ortodontycznym! Stosując się do tych zaleceń przez cały okres leczenia ortodontycznego, masz gwarancję, że Twoje zęby będą proste i zdrowe. Niedokładność w pielęgnacji higieny jamy ustnej może prowadzić do różnego rodzaju chorób dziąseł, próchnicy, kamienia, a także nieświeżego oddechu. dr n. med. Magdalena Durka-Zając Każdy z nas marzy o pięknym uśmiechu. Najlepiej, żeby zęby były zdrowe, śnieżnobiałe i proste. Nie zawsze tak jest, aczkolwiek o to, by były zdrowe i śnieżnobiałe jest dużo łatwiej, aniżeli o to, by były proste. Wszyscy znamy powszechne lekarstwo na krzywe uzębienie – aparat ortodontyczny. Teoria jest banalna: wizyty u ortodonty, nałożenie aparatu, odpowiedni czas, wymarzony efekt. Dzisiaj napiszę Wam, jak to wszystko wygląda w praktyce. A praktykę mam – spędziłam kilka dobrych lat z drucikami na zębach. Zastanawiam się, ilu z Was przez ostatnie dwa lata zorientowało się, że nosiłam aparat ortodontyczny. Przypuszczam, że gdyby nie kilka fotografii z szerokim uśmiechem oraz informacji na temat tych uroczych drucików, sporo osób nie zauważyłoby ich. Dodam też, że nie był to mój pierwszy aparat, a kolejny. Zacznijmy od początku… W podstawówce zaliczyłam pierwszą wizytę u ortodonty (w Przemyślu), ponieważ moje kły (górne trójki) rosły dużo wyżej, niż pozostałe zęby, co sprawiało, że wyglądałam niczym mały wampir. Nie pamiętam zbyt wiele z tamtejszych wizyt – jedynie tyle, że dostałam dwa aparaty ruchome, które powinnam nosić jak najczęściej (zapewne 24/h), aczkolwiek byłam dzieckiem, a aparat mi przeszkadzał. Skoro coś mi przeszkadzało – unikałam tego za wszelką cenę. Po pewnym czasie okazało się, że aparat ruchomy to kiepskie rozwiązanie dla mnie, zatem zostałam skierowana do ortodonty w Rzeszowie, by tym razem założyć aparat stały. Muszę dodać, że przed założeniem aparatu zostałam skierowana również do dentysty, by wyrwać jednego (zdrowego) zęba, ponieważ nie było dla niego miejsca. Należało również wyleczyć wszystkie chore zęby, gdyż w trakcie leczenia ortodontycznego zepsute zęby to spory problem. Uczęszczałam na wizyty do pewnego małżeństwa, nie pamiętam, niestety, na jakiej ulicy znajdował się gabinet. Stały, metalowy aparat kosztował w tamtym czasie (bodajże 2004 rok) ok. 1500zł za jeden łuk – o ile się nie mylę. O aparacie ceramicznym (mniej widocznym) nie było mowy. Koszt wizyty to 100zł, wizyty odbywały się co miesiąc. Za każdym razem miałam dokręcany aparat. Jedyną atrakcją był comiesięczny wybór innego koloru gumek – ligaturek, które były zakładane na zamki. Co pamiętam z tamtego okresu? Godzinę spędzoną w aucie w drodze do Rzeszowa, godzinę w kolejce (nie wiem dlaczego, ale mimo umówionej godziny u ortodonty, na miejscu zawsze spotykały nas ogromne kolejki), godzinę drogi powrotnej i ogromny ból po każdej wizycie. Pamiętam również, że w latach 2004-2006 aparaty nie były popularne, w Polsce wciąż były rzadkością, dzieci w szkole niejednokrotnie śmiały się z moich drucików. Po dwóch latach ortodonci stwierdzili, że czas pozbyć się aparatu – nie wyobrażacie sobie, jak ogromnie się z tego cieszyłam. Dostałam aparaty retencyjne – plastikowe, przezroczyste płytki, które miałam jak najczęściej zakładać na zęby. Muszę dodać, że ortodonci zostawili mi na zębach klej, co nie powinno mieć zupełnie miejsca. Przez kilka lat było wszystko w porządku, dopóki nie zaczęły wyżynać mi się ósemki. Wszystkie cztery na raz. Wylądowałam w szpitalu, gdzie dostałam zastrzyki przeciwbólowe – był tak bardzo ciężko. Mam dosyć małą szczękę, zatem nie było miejsca dla ósemek. Co za tym idzie – zęby zaczęły się ponownie wykrzywiać, zostałam zmuszona do ponownej wizyty u ortodonty. Z racji, że studiowałam już w Krakowie i spędzałam tam większość swojego czasu, postanowiłam znależć ortodontę na miejscu. Zupełnym przypadkiem na mojego maila dotarła oferta AlbusDent z aparatami ceramicznymi w dosyć przystępnej cenie. Poczytałam opinie w internecie i postanowiłam umówić się na wizytę (grudzień 2011). Na miejscu trafiłam na świetnego ortodontę – dr Klaudię Hadyś. Dosyć szybko postawiła diagnozę: wyrywamy trzy zęby, zakładamy dwa aparaty. Wyrywanie (tym razem już u chirurga!) strasznie się przeciągnęło, chodziłam z opuchniętą twarzą, dlatego aparat został mi założony dopiero w maju 2012 (najpierw górny łuk, miesiąc później dolny). Za dwa aparaty ceramiczne (praktycznie niewidoczne) zapłaciłam 3500zł, odciski łuków kosztowały ok. 100zł, natomiast wizyty (co 1,5-2 mies.) – ok. 180-200zł (w założeniu, że 100zł za jeden łuk). Podczas wizyt miałam wymieniane łuki, zakładane niewidoczne ligaturki. Wizyty trwały ok. 10-15 minut, kolejek do gabinetu nie było, wszystko przebiegało dosyć sprawnie. Do dwóch dni po wizycie nie mogłam niczego gryźć, ponieważ do tego stopnia bolały mnie zęby. Muszę wspomnieć jeszcze o wyciągach – to gumki, które należy zakładać na aparat w odpowiedni sposób wskazany przez ortodontę. Wywołują sporo bólu, często w nocy budziłam się i je zdejmowałam. Po dwóch latach noszenia aparatu, kilka dni temu pozbyłam się górnego łuku, natomiast w sierpniu powinnam pozbyć się łuku dolnego. Jak wrażenia? Sądziłam, że ciężko będzie mi się przyzwyczaić do braku aparatu, aczkolwiek niepotrzebnie sie obawiałam. Przyznam szczerze, że jestem zadowolona z efektu, choć wciąż zastanawiam się, czy nie można było bardziej przesunąć łuku w prawą stronę (choć wiem, że nie możnaby, musiałabym nosić aparat chyba całe życie). Na górny łuk jako aparat retencyjny dostałam klasyczny aparat ruchomy (taki jak na zdjęciach u góry), natomiast na dolny dostanę plastikową płytkę (również zdjęcie u góry). Koszt zdjęcia aparatu oraz aparatu retencyjnego to 400zł. Nie wiem, ile będzie kosztowało mnie zdjęcie aparatu dolnego i aparat retencyjny w postaci płytki. Wraz z aparatem retencyjnym dostałam kartkę, na której mam wypisane zalecenia dot. użytkowania aparatu -tj. przez pierwsze dwa tygodnie powinnam nosić go 24/h, później natomiast o 6 godzin powinnam skracać czas. Przez pierwsze 2-3 dni po założeniu aparatu retencyjnego okropnie bolały mnie zęby – do tego stopnia, że budziłam się w nocy i zupełnie nieświadomie zdejmowałam aparat, by móc spokojnie spać. Dzisiaj (6 dni po zdjęciu aparatu stałego) już wszystko jest w porządku, zęby mnie nie bolą, a aparat retencyjny mi nie przeszkadza. Przeraża mnie perspektywa każdej nocy spędzonej z aparatem, ale czego się nie robi… ;) Tyle o moim aparacie, teraz napiszę Wam kilka ogólnych informacji nt. aparatów. :) 1. Przez założeniem aparatu należy wyleczyć wszystkie chore zęby. 2. Często, by założyć aparat, potrzebne jest usunięcie zdrowych zębów – musicie się z tym liczyć. 3. Również, by założyć aparat, konieczne jest założenie gumek – separatorów między zęby, by zrobić miejsce na pierścienie (elementy kończące aparat z dwóch stron łuku i podtrzymujące drut). 4. Samo założenie aparatu trwa niedługo – ok. 1 godziny i zupełnie nie boli. 5. Zęby zaczynają boleć wieczorem – zarówno po założeniu aparatu, jak i po każdej wizycie u ortodonty. Da się z tym żyć, ja zażywałam środki przeciwbólowe. :) 6. Z noszeniem aparatu stałego wiążą się niestety okropne rany we wnętrzu jamy ustnej. Aparat odbija się i zostawia bolesne ślady. Najbardziej skutecznym sposobem jest wosk lub silikon, który należy naklejać na zamki. Dostaniecie go u ortodonty (za darmo), polecam natomiast zamówienie większego pakietu np. na Allegro (jedno opakowanie kosztuje ok. 1zł, zatem koszt stosunkowo niewielki, a wosk jest BARDZO potrzebny w najmniej spodziewanych momentach). Do wyboru różne zapachy! :) 7. Należy unikać jabłek – nie polecam jeść jabłek w całości, warto pociąć je na mniejsze kawałki. Są zbyt twarde i mogą spowodować odklejenie się zamków. 8. Ogólnie rzecz biorąc: należy unikać jedzenia wszystkiego, co twarde oraz klejące się. 9. Uważajcie na żywność z makiem. Wiem, że drożdżówki z makiem smakują nieziemsko (uwielbiam je!), ale mak w aparacie nie wygląda atrakcyjnie i ciężko się go pozbyć. ;) 10. Żywność oraz napoje często odbarwiają gumki (bezbarwne stają się niekiedy czerwone, różowe czy żółte) – uważajcie na to, myjcie często zęby. 11. Czym myć zęby? Są specjalne szczoteczki do aparatów (z miękkim włosiem układającym się w kształcie litery V), ja natomiast przez dwa ostatnie lata używałam klasycznej Oral B 360stopni – świetnie radziła sobie z aparatem. Niezbędna jest szczoteczka do czyszczenia przestrzeni między zębami, a aparatem (szczoteczka jednopęczkowa) – znajdziecie ją w sklepach dentystycznych, aptekach i w Rossmannie za ok. 10zł (Prokudent). Pamiętajcie również o płynach do płukania jamy ustnej z fluorem! 12. Jeśli skończyliście gimnazjum – wybierajcie białe lub bezbarwne ligaturki, kolorowe zostawcie młodszym użytkownikom aparatów. Tęcza wygląda fajnie, ale na niebie – nie na zębach. ;) (edit: Błagam, nie traktujcie wszystkiego śmiertelnie gumki wyglądają nieco nieestetycznie i przez nie Wasz aparat rzuca się bardziej w oczy.) 13. Zdejmowanie aparatu nie boli – trwa ok. 20-30min. Po zdjęciu aparatu ortodonta powinien wypolerować zęby, by były idealnie gładkie i nie został na nich klej. 14. Aparat retencyjny po zdjęciu aparatu stałego to konieczność! 15. Warto go od czasu do czasu umyć w płynie do protez. :P 16. Jeśli ktokolwiek śmieje się z Waszego aparatu – naprawdę nie warto się tym przejmować. Walczycie przecież o piękne, proste zęby! :) Jestem ciekawa, czy moi czytelnicy noszą bądź nosili aparaty ortodontyczne. Koniecznie napiszcie w komentarzach, jak to u Was wygląda! :) To chyba tyle na temat aparatów… Jeśli macie do mnie jakieś pytania dotyczące noszenia aparatu, śmiało pytajcie. Buziaki! ♥ zdj. Albusdent, Pinterest, WeHeartIt Kwestia estetyki uśmiechu i chęć poprawy wyglądu twarzy dla wielu osób są głównymi motywami podjęcia decyzji o założeniu aparatu. Zdjęcia pacjentów przed i po leczeniu, ukazujące fenomenalne zmiany w wyglądzie zębów, uśmiechu i całej twarzy dają nadzieję na pozbycie się odwiecznych kompleksów. Wiele gabinetów ortodontycznych zachęca do korzystania z usług, obiecując “zaprojektowanie” lub “przywrócenie” pięknego uśmiechu. Bez wątpienia jest w tym sporo racji – aparaty ortodontyczne w rękach wykwalifikowanego specjalisty mogą być narzędziami przy pomocy których można czynić cuda – niekiedy nawet przerastające początkowe oczekiwania lekarza i pacjenta. Podczas procesu leczenia ortodontycznego nie tylko zmianie ulega ustawienie zębów, ale następuje również przywrócenie prawidłowych funkcji żucia. Prawidłowo przeprowadzone leczenie może przyczynić się również do wyeliminowania innych problemów – częstych bólów głowy, zgrzytania zębami, wad wymowy. Ponieważ wskutek działania sił wywieranych przez aparat zęby zmieniają swoje położenie, bywa również tak, że zmianie (niekiedy znacznej) ulegają również rysy twarzy. Dlatego właśnie wykwalifikowany ortodonta, planując proces leczenia, bierze pod uwagę nie tylko zauważalną gołym okiem wadę zgryzu, ale również inne parametry – wyniki badań cefalometrycznych, grubość tkanek miękkich, stan kości i przyzębia, a także rysy twarzy, w tym na przykład istniejące asymetrie czy wzajemne ustawienie żuchwy i szczęki. Zdecydowana większość naszych czytelników jest zadowolona ze zmian, jakie nastąpiły w ich wyglądzie w skutek leczenia ortodontycznego. Historie z happy endem zawsze bardzo nas cieszą, a wiemy, że dla wielu osób są także motorem do działania i podjęcia długo odwlekanej decyzji o zdecydowaniu się na aparat. Ponieważ jednak nasz blog ma na celu informowanie o różnych sprawach istotnych dla pacjentów ortodontycznych, zdecydowaliśmy się podzielić się z Wami opisem przypadku Magdy. Historia, którą Wam prezentujemy, ze względu na swoją złożoność, nie zamknie się w jednym artykule (choć pierwszy z nich wyszedł dłuższy niż nasze standardowe wpisy). Pierwszy kontakt z Magdą miał bowiem miejsce blisko 4 miesiące temu, a w międzyczasie wymieniliśmy kilkanaście maili. Za zgodą Magdy publikujemy nie tylko opis jej leczenia, ale i zdjęcia, którymi zdecydowała się podzielić z czytelnikami Zadrutowanych. Wielokrotnie oglądaliśmy nadesłane zdjęcia i za każdym razem mieliśmy mieszane uczucia. Z jednej strony zauważyliśmy zmianę w wyglądzie Magdy, z drugiej jednak – na podstawie samych zdjęć – trudno nam było jednoznacznie ocenić, czy jest to zmiana na gorsze (jak twierdzi sama Magda) oraz na ile zmiana ta wywołana była noszeniem aparatu (a nie na przykład inną fryzurą czy naturalnymi zmianami postępującymi z wiekiem w wyglądzie każdego człowieka). Między innymi dlatego – choć jak się przekonacie, nie tylko – nie chcieliśmy tytułować całego artykułu hasłem “nieudane leczenie ortodontyczne”. W opinii Magdy efekt po zdjęciu aparatu jest jednak zdecydowanie negatywny. Ze względu na własne mieszane uczucia, ewentualną ocenę, czy jest to zmiana na lepsze, czy gorsze, zdecydowaliśmy się pozostawić Czytelnikom. Jednocześnie chcielibyśmy zaznaczyć, że artykuł ten nie ma na celu tzw. antyreklamy konkretnego produktu czy usług specjalisty, który prowadził proces ortodontyczny w przypadku Magdy. Nie pytajcie więc, u jakiego ortodonty Magda podjęła leczenie – jak być może zdążyliście się zorientować, w zdecydowanej większości artykułów nie podajemy jakichkolwiek informacji, które mogłyby sugerować, kto jest lekarzem osoby piszącej artykuł. Również w tym przypadku zdecydowaliśmy się zachować tę zasadę. Niniejszy artykuł ma na celu ukazanie, że leczenie ortodontyczne zawsze przynosi zmianę – niekiedy jednak trudną do zaakceptowania. To tyle tytułem wstępu. Poniżej – opis przypadku Magdy. Początek historii Moja przygoda z aparatem rozpoczęła się w 2014 roku. Byłam wtedy pogodną, wesołą 23-latką. Lubiłam na siebie patrzeć, a codzienne robienie makijażu sprawiało mi przyjemność. Potrafiłam docenić to, kim jestem i miałam wysokie poczucie własnej wartości. Do pełni szczęścia brakowało mi jedynie prostych zębów. To był właściwie mój jedyny kompleks – stłoczone zęby nie pozwalały mi na pełny uśmiech i psuły estetykę twarzy. Pomyślałam, że w obecnych czasach wiele osób radzi sobie z tym problemem zakładając aparat na zęby. Zaczęłam więc przeglądać strony internetowe, czytać o aparatach, podziwiałam piękne efekty leczenia. Postawiłam więc sobie konkretny cel – mieć proste zęby. Do podjęcia decyzji o założeniu aparatu skłonił mnie również fakt, że miałam problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym i stomatolodzy zalecali poddanie się leczeniu ortodontycznemu w celu poprawnego ustawienia zgryzu. Nastawiłam się więc, że aparat pozwoli mi pozbyć się bólu w stawie, a jednocześnie poprawi wygląd. Zdecydowałam się więc, że zafunduję sobie piękny uśmiech, o którym zawsze marzyłam. Założenie aparatu Zaczęłam zbierać pieniądze na aparat – poszłam do pracy, a wszystkie oszczędności odkładałam na aparat. Zależało mi na tym, aby nosić go krótko i żeby był on jak najmniej widoczny. Po konsultacji z ortodontą oraz przejrzeniu setek stron internetowych, zdecydowałam się na Damon Clear. Miał on dać szybki efekt. W internecie czytałam, że aparat ten pozwoli zauważyć zmiany w wyglądzie i kształcie twarzy, dzięki zastosowaniu tzw. Damon System Bracelift™ (Ortolifting), który zapewnia uzyskanie szerokiego uśmiechu i wspaniałego efektu dotyczącego estetyki twarzy. Ponieważ uzyskałam także obietnicę, że w moim przypadku nie będzie konieczne usuwanie zębów, zdecydowałam się właśnie na ten rodzaj aparatu. Założenie aparatu miało miejsce w grudniu 2014 r. Regularnie chodziłam na wizyty, przetrwałam ból i dyskomfort, nieobce pacjentom ortodontycznym. Owszem, gdy nosi się aparat Damon, dolegliwości bólowe także występują. Z czasem też zaczęłam zauważać, jak duże zmiany zachodzą w wyglądzie mojej twarzy. Niestety, w mojej opinii nie były to zmiany na lepsze. Zmiany w wyglądzie Uważałam, że brzydnę, ale tłumaczyłam sobie, że przecież nikt nie wygląda korzystnie w aparacie. Cierpliwie więc czekałam na dzień, w którym zdejmę go i zobaczę piękny, szeroki uśmiech. Jednocześnie ludzie dookoła mnie coraz częściej powtarzali, żebym odpoczęła, bo słabo wyglądam. Inni pytali, czemu tak schudłam. Było to dla mnie dziwne, bo ciągle utrzymywałam wagę na tym samym poziomie. Starałam się nie przejmować opiniami innych i wciąż oczekiwałam ostatecznego efektu, czyli pięknego uśmiechu i tym samym piękniejszej twarzy. Moje leczenie trwało 23 miesiące – aparat został zdjęty w listopadzie 2016 roku. Ortodonta z zadowoleniem patrzył na efekt. Tymczasem mi, po spojrzeniu w lustro z oczu mimowolnie popłynęły łzy. Nie poznałam siebie. Aparat zrobił ze mnie całkowicie inną osobę. Miał być piękny uśmiech, było rozczarowanie W odpowiedzi na moje niezadowolenie ortodonta pokazywał mi modele, przekonywał, że zgryz został ustawiony prawidłowo – zęby stykają się w tych miejscach, w których powinny, są też równo ustawione w łuku. I faktycznie tak było. Tylko ja nadal nie rozumiałam, czemu jednocześnie mój wygląd uległ aż takiemu pogorszeniu. Od ortodonty usłyszałam, że człowiek się starzeje (tylko czemu ja po 2 latach się aż tak zestarzałam? – pytałam sama siebie). Lekarz założył aparat retencyjny i uznał, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Wobec tych zapewnień pomyślałam więc, że może faktycznie panikuję. Uznałam, że może to kwestia przyzwyczajenia się do nowego układu zębów. Tymczasem jednak rodzina i przyjaciele również zauważali, że inaczej wyglądam. Nie było wielkiego „wow”, nie było ludzi pozytywnie zszokowanych efektem. Raz usłyszałam natomiast, że wyglądam „jakoś śmiesznie”. Konsultacje efektów leczenia I tak minęło kilka miesięcy, w czasie których przyzwyczajałam się do nowego wyglądu. Kryzys nastąpił wiosną 2017 roku, kiedy wyjechałam w góry, a później oglądałam zdjęcia z tego wypadu. Nie mogłam uwierzyć, że tak wyglądam. Załamałam się i zaczęłam szukać pomocy. Kilka razy rozmawiałam z moim ortodontą, który stwierdził, że zmian w twarzy NIE MA. Udałam się zatem do innego ortodonty, który powiedział mi, że nie widział mojej twarzy sprzed leczenia, a jego zdaniem ortodontycznie wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką. Podobnie było z kolejnym ortodontą, do którego udałam się na konsultację. Ponieważ ze strony specjalistów ciągle słyszałam to samo, a ponadto minęły już 3 lata odkąd założyłam aparat, straciłam nadzieję na powrót do poprzedniego wyglądu mojej twarzy. Nadal bez uśmiechu W efekcie codziennie rano muszę zmuszać się do tego, aby popatrzeć w lustro. Jednocześnie mam wyrzuty sumienia, ponieważ wiem, że inni ludzie mają większe problemy, ulegają wypadkom, ich twarz jest zdeformowana itd. Ja nie potrafię pogodzić się z tym, że wydałam mnóstwo pieniędzy po to, aby pogorszyć swój wygląd. Szeroko uśmiechać też się nie potrafię – uważam, że moim zębom daleko do idealnego uśmiechu. Nadal wstydzę się śmiać, a aparat w niczym mi nie pomógł. Każdego dnia żałuję, że zdecydowałam się na jego założenie, bo byłam fajną, zadowoloną dziewczyną marzącą o prostych zębach. Teraz natomiast nie mam ani urody, ani pięknego uśmiechu. Jak mówię o tym rodzinie, to każdy powtarza: „schudłaś”, „dojrzałaś”, „jesteś starsza”. A ja mam 26 lat, a czuję się jakbym miała 40. Boję się, że twarz będzie zmieniać się już tylko na gorsze. Najgorsze jest to, że nie potrafię określić, co takiego się stało, że efekt jest aż tak zły, a twarz stała się długa i płaska. Dlaczego poszerzenie łuków sprawiło, że twarz wydłużyła się, zamiast się poszerzyć i że straciłam swoje policzki? Magda przed i po leczeniu ortodontycznym Korespondencja Po zapoznaniu się z historią Magdy na ówczesnym etapie (listopad 2017 r.) oraz większą ilością zdjęć, które nam udostępniła do wglądu, przesłaliśmy Magdzie taką wiadomość: Aktualnie możemy napisać, że po obejrzeniu zdjęć pewne zmiany w wyglądzie są zauważalne. Nie odnosimy się tu do zdjęć z czasu, gdy nosiłaś aparat, bo wtedy każda osoba ma wypchnięte wargi – co u Ciebie również jest widoczne – ale do zdjęć sprzed aparatu i po jego zdjęciu. Pewnie zdziwi Cię nasza opinia, ale uważamy, że ładniej wyglądasz właśnie po zdjęciu aparatu :). Chcemy być z Tobą szczerzy i nie piszemy tego tylko po to, by Cię pocieszyć. Przed jego założeniem żuchwa wydaje się być cofnięta, czego nie widać już po korekcie zgryzu. Coś co zauważyliśmy, to minimalne zwiększenie się odległości pomiędzy nosem a górną wargą po zdjęciu aparatu, jednak naszym zdaniem nie wpływa to negatywnie na estetykę twarzy. Pewnie trudno nam jest całkowicie obiektywnie ocenić zmianę, bo wpływ na nią ma sposób w jaki się uśmiechasz, światło zdjęcia, a także Twoja zmieniona fryzura, odsłaniająca czoło. Porównując zdjęcia sprzed i po, większe zmiany zauważamy w górnej części twarzy (oczy – zmieniające się podczas uśmiechania, odsłonięte czoło), niż w dolnej części twarzy. Zęby masz ustawione bardzo ładnie. Na zdjęciach wykonanych przed i po aparacie masz zupełnie inną fryzurę i naszym zdaniem to właśnie grzywka i jej brak sprawiają, że twarz wygląda nieco inaczej. Na niektórych zdjęciach jest też nieco inny kąt zrobienia zdjęcia i zupełnie inaczej się uśmiechasz. Naszym zdaniem o wiele ładniej wyglądasz właśnie po zdjęciu aparatu. Twarz jest pełniejsza i okrąglejsza. Magdo, nie wiemy też w jaki sposób robiłaś te zdjęcia. My natomiast czasami robimy sobie zdjęcia typu selfie i gdy porównujemy je ze zdjęciami nieobróconymi (takimi sprzed kilku lat), również wydaje nam się, że nasze twarze są zupełnie inne. Może w tym też tkwi przyczyna? Drodzy czytelnicy, jesteśmy ciekawi, co Wy sądzicie, porównując wygląd twarzy Magdy przed i po noszeniu aparatu. Czy faktycznie nastąpiła zmiana? A jeśli tak, to czy Waszym zdaniem jest to zmiana na gorsze? Podzielcie się swoimi opiniami. Ciąg dalszy nastąpi… Jeśli znajomi planują wyprostować swoje zęby, podajcie im nasz adres 😉💕! Jeśli jeszcze tego nie zrobiła(e)ś, dołącz do nas na Instagram 🌅 oraz Facebook 👍. Po założeniu aparatu ortodontycznego musisz pamiętać, że Twoje zęby wymagają znacznie dokładniejszej pielęgnacji. Z pewnością powinieneś stosować się do zaleceń Twojego ortodonty, który oceni stan Twoich zębów i będzie mógł udzielić Ci wskazówek dopasowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Niemniej jednak istnieją podstawowe zasady, które sprawdzą się u każdego, niezależnie od tego, jaki rodzaj aparatu ortodontycznego wybrał. Dowiedz się, jak dbać o higienę jamy ustnej z aparatem ortodontycznym i czytaj dalej. Wszystko po to, by leczenie ortodontyczne przebiegało w niezaburzonym tempie. Czy należy myć zęby po każdym posiłku gdy nosimy aparat? Mimo niezadowolenia wielu posiadaczy aparatów ortodontycznych, odpowiedź na to pytanie brzmi: tak. Już od pierwszych dni z aparatem stałym musisz pamiętać o szczotkowaniu, a przynajmniej płukaniu zębów po każdym posiłku. Niestety resztki jedzenia bardzo łatwo wchodzą pomiędzy druty aparatu. Nie dość, że jest to wyjątkowo nieestetyczne i może przysporzyć wielu wstydliwych sytuacji, to jeszcze przyczynia się do powstawania próchnicy i ubytków. Rano i wieczorem powinieneś szczotkować swoje zęby profesjonalną, elektryczną szczoteczką z główką przystosowaną do Twojego aparatu. Będąc poza domem, powinieneś mieć zawsze przy sobie podróżną szczoteczkę, małą pastę do zębów i płuczek w wersji mini. Z czasem zauważysz też, że przyda Ci się lusterko, aby sprawdzić, czy żaden liść sałaty nie zaczepił się o drut na jedynce. Dodatkowe akcesoria do higieny jamy ustnej z aparatem ortodontycznym Każda osoba, niezależnie od tego, czy nosi aparat ortodontyczny, czy nie, powinna codziennie nitkować i płukać zęby. Nitkowanie z aparatem stałym może być problematyczne, dlatego specjaliści stworzyli funkcjonalne akcesoria dedykowane aparatom stałym. W domu najlepiej sprawdza się irygator, który wypuszcza wodę lub płuczek pod wysokim ciśnieniem, co działa skuteczniej niż zwykłe nitkowanie. W sklepach z zaopatrzeniem dentystycznym znajdziesz również specjalne szczoteczki do czyszczenia wąskich przestrzeni międzyzębowych. Płuczek do jamy ustnej powinien stać się Twoim nowym przyjacielem, wraz z którym będziesz kończyć poranną i wieczorną pielęgnację. dr n. med. Magdalena Durka-Zając

gorączka po założeniu aparatu ortodontycznego