Dla jednych wczoraj skończyła się pewna era (wszak serwis Roksa.pl działał nieprzerwanie niemal 20 lat). Inni pewnie klaszczą z zachwytu. Jedno jest jednak pewne – rynek, choćby nie wiem jak moralnie wątpliwy, nie znosi próżni i zapewne niedługo w miejsce Roksa.pl pojawi się coś innego.
Tak czy inaczej, zakiśmy Twego ogóra! Cena, którą będziesz musiał zapłacić za jedną z tych dziwek na tych stronach, zależy od usług, których będziesz od nich oczekiwał. Może być tak tanio jak $50 za jakąś ćpunkę albo $1000 za dziewczynę marzeń, która dotrzyma Ci "towarzystwa" przez godzinę.
Brzmi bardzo groźnie, ale jak jest naprawdę? Roksa była portalem ogłoszeniowym, tak jak setki innych portali w sieci, tyle, że nie były to ogłoszenia o pracę, o chęć kupna lub sprzedaży auta, a ogłoszenia Pań do wynajęcia – Takie jak kiedyś w telegazecie.
Przykładem mogą być strony takie jak: Roksa.pl i odloty.pl, dwie najbardziej znane polskie strony z ogłoszeniami o seksie, zostały zdjęte z sieci. Niektóre portale wymagają do działania kredytu w postaci określonej ilości monet lub tokenów.
Roksa to popularna strona ogłoszeń towarzyskich w Polsce. Podobne strony do Roksa to inne popularne strony ogłoszeń towarzyskich, takie jak Odloty, Anonse i Erodate. Roksa jest najpopularniejszą stroną tego typu w Polsce, ale Odloty i Anonse są równie popularne.
Pozbądź się uprzedzeń! Ludzie w każdym wieku i o każdym statusie społecznym korzystają z portali randkowych. Takie strony mają wiele ciekawych funkcji umożliwiających zawarcie znajomości, a rejestracja zajmuje tylko kilka minut. Sprawdź sam, przygotowaliśmy dla Ciebie szczegółowy przewodnik po serwisach dla singli. 1.
Istnieją strony typu roksa.pl takie jak odloty.pl, hotnight.pl, anonsik.pl czy lokalne strony z ogłoszeniami różnego typu, które starają się dorównać roksa.pl i mogą być alternatywą. Podobnie jak strona seksa.pl, która swoją działalność opiera na tych samych zasadach co roksa.pl, dbając o sprawdzone i aktualne ogłoszenia
eImWt. Źródło: pixabay była jednym z najpopularniejszych portali “randkowych” w Polsce, którą odwiedzało nawet 12 mln osób miesięcznie. Oznacza to, że była jedną z najczęściej przeglądanych stron w naszym kraju. Została jednak zamknięta w grudniu po wielu latach na rynku, jednak nie na długo, ponieważ jej kopia pojawiła się na innym serwerze. Roksa znowu działa, ale jest jeden kruczek W grudniu zatrzymano właścicieli i pracowników serwisu którzy według informacji policyjnych zarobili na procederze 40 milionów złotych. 11 osób zaangażowanych w pracę portalu oskarżono o “udział w zorganizowanej grupie przestępczej czerpiącej korzyści z ułatwiania prostytucji. Tymczasem serwis wrócił ponownie do sieci, ale tym razem rozszerzeniem .sx. Oznacza to, że domena została zarejestrowana w Sint Maarten, czyli terytorium zależnym Holandii, które położone jest w Małych Antylach. Na portalu istnieje informacja, że właściciele “nie pobierają żadnych opłat za umieszczanie ogłoszeń”. W jaki sposób zatem zarabiają? To pozostaje “tajemnicą”. Zobacz również: Prawo własności intelektualnej to przykład hipokryzji najbogatszych państw Źródło: Czy nowa jest prawdziwa? Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź. Nie. Absolutnie nie. Przede wszystkim adres mailowy serwisu jest zarejestrowany na… Gmailu. Z kolei regulamin serwisu, to jakiś żart, a cały portal wydaje się zwykłym scamem. Nie zalecamy przeglądać tej strony, ani tym bardziej umieszczać tam ogłoszeń. Roksa ponownie działa? Właściciele nie mają z tym nic wspólnego Serwis, który zarejestrowany jest poza Polską, nie jest jednak w żaden sposób związany z prawdziwymi założycielami strony. Jak czytamy na polskim “odpowiedniku”: Informujemy, że zaprzestanie działalności portalu jest spowodowane realizacją postanowienia Prokuratury. Nie mamy nic wspólnego innymi witrynami , podszywającymi się teraz pod naszą markę. Sami właściciele otrzymali zarzuty założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz zarzut kuplerstwa (czyli pomaganiu w prostytucji). Grozi im za to kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Z kolei osoby, które pracowały przy obsłudze serwisu, otrzymały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która trudniła się czerpaniem korzyści majątkowych z kuplerstwa. Oznacza to, że grozi im nawet pięć lat pozbawienia wolności. Warto zaznaczyć, że samo kuplerstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
strony takie jak roksa